Zadziwiają mnie tzw. „prawicowi” dziennikarze, którzy
przeciwstawiają się zakazowi handlu w niedzielę, czerniąc papier, dwojąc się i
trojąc w obronie otwartych supermarketów, jakby nie było lepszych spraw.
Oczywiście mogą krytykować niespójności w proponowanym
projekcie, a nawet zarzucać pomysłodawcom hipokryzję i tuczenie się na
związkowych składkach. Albo rozczulać się nad tym, że otwarte
supermarkety umożliwiają rodzinom wyjście z domu na lody i ciastko, inaczej
spędzałyby je w przed komputerem i telewizorem (albo - o zgrozo! - może nawet niektórzy sięgnęliby po książkę lub co gorsza Biblię!).
Pytanie moje jednak jest proste: A co z trzecim przykazaniem
Dekalogu? Pan Bóg też nie wiedział, co jest dla ludzi dobre? Czy może dla tych
„prawicowych” dziennikarzy Dekalog to tylko taka legenda, coś w rodzaju mitów
greckich – istotny składnik kultury europejskiej, ale traktować go serio nie
trzeba? Nikt przecież nie będzie trzymał się jakichś „nieżyciowych” praw danych
jakiemuś Żydowi przed paroma tysiącami lat na kamiennych tablicach, prawda?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz