Niektóre media ekscytują się odpowiedzią, jakiej udzielił
Cezary Pazura (atakowany przez postępowych celebrytów za udział w Różańcu do
granic) prof. Jerzemu Stuhrowi. Oczywiście Cezary Pazura ma prawo prostować
błędne i przekłamane informacje na swój temat (tym bardziej, jeśli przypisanych
mu słów nie wypowiedział) i po swojemu rozumieć modlitwę.
Mam jednak pytanie: Czy modlitwa przeciwko islamizacji,
przeciwko temu, „żeby islamu w Polsce nie było”, faktycznie jest „bluźnierstwem”,
jak chce znany aktor i reżyser?
Modlimy się: „od powietrza, głodu, ognia i wojny wybaw nas,
Panie”. Islam to religia wojny, wbrew temu, co głoszą sami jego wyznawcy. Czy
zatem, jeśli będziemy modlić się np.: „Od islamu wybaw nas, Panie”, to
popełniamy grzech bluźnierstwa? Wolne żarty!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz