czwartek, 13 grudnia 2018

W rocznicę stanu wojennego

Na wspomnienie kolejnej rocznicy stanu wojennego stwierdziłem, że przypomnę piosenkę barda tamtych czasów, Przemysława Gintrowskiego. Ktoś zmontował wideo składające się ze zdjęć samego piosenkarza. Akurat to jeden z tych utworów w jego wykonaniu, który do tej pory bardzo lubię. Pamiętam duży jego koncert we Wrocławiu z udziałem oczywiście Jacka Kaczmarskiego i Zbigniewa Łapińskiego (który zmarł w tym roku przecież), tłumy ludzi wracające po występie ulicami pod koniec lat osiemdziesiątych. I mały, kameralny koncert już samego tylko Gintrowskiego w Teatrze Kameralnym we Wrocławiu, artysta miał chyba złamaną nogę, jeśli mnie pamięć nie myli. Taki symbol odchodzenia w przeszłość...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz