wtorek, 2 lutego 2010

W ogrodzie Zimy I

Posted by Picasa

4 komentarze:

  1. Widzialam dzis "Avatar".
    (Na marginesie - moje najwieksze zaskoczenie ostatnich lat. Takie moje osobiste zaskoczenie; nie czas ani miejsce na wyjasnianie tu w szczegolach jego istoty)
    Dlaczego o tym mowie? Bo Twój kwiat jest jak wycięty z tej historii i wklejony na tą stronę.
    Efemeryczne piękno w najczystszej formie.
    Jakże żal, że nie przetrwa.
    Jak dobrze, że je utrwaliłeś chociaż tak.

    OdpowiedzUsuń
  2. Do soboty...
    Najczystsze?...Niebo tu w swej błękitnoparyskiej barwie, nieskażone nieefemeryczne i przetrwa...
    Niedziela

    OdpowiedzUsuń
  3. A mi się ten błękit nie podoba. Wygląda sztucznie. Wolałbym mieć nieco chmurek. Ale podoba mi się ta ulotna konstrukcja z lodu.

    OdpowiedzUsuń
  4. A mnie się podoba i konstrukcja, i błękit...
    paryski...

    OdpowiedzUsuń