piątek, 8 maja 2015

Won!

Michał Kryspin Pawlikowski opisuje w „Wojnie i sezonie” przedwojenny występ polskich futurystów w warszawskiej filharmonii: 

„Od czasu do czasu na sali rozlegały się wrzaski protestu. (…) Gdy wrzawa cichła, Jasieński mówił:
- Komu się nie podoba, ten może wyjść won”. 

No tak… Okazuje się, że Klata ze swoim „Won!” wykrzyczanym ze sceny krakowskiego teatru jest wtórny. Chyba różnica jest tylko taka, że Jasieński nie krzyczał tego dotowany z kieszeni podatnika. Ale tego Pawlikowski już nie pisze, więc nie wiem na pewno.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz