czwartek, 21 stycznia 2010

Z cyklu: Myszkując po Internecie

Bez Oscara (straszna, straszna tragedia!)

„Rewers” nie będzie jednym z filmów walczących o Oscara. Jakoś mnie to nie dziwi. Swoje wątpliwości na temat tego głośnego tytułu wyraziłem w pobieżnym podsumowaniu ubiegłego roku. Myślę, że to, co znalazłem przez przypadek na blogu Justyny, przynajmniej częściowo wyraża te moje nie do końca wyartykułowane obiekcje.
Dyskusyjną, rzecz jasna, sprawą pozostaje fakt, czy ten Oscar istotnie jest aż taki ważny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz