Zwracamy się do Was z wyrazami sympatii i przyjaźni i cieszymy się niezmiernie, że przyjedziecie do Polski na zawody w piłce kopanej. Chcielibyśmy Was uspokoić i zapewnić, że możecie spokojnie i bez obawy obnosić się z symbolami nazistowskimi na koszulkach, bokserkach, flagach, transparentach, transporterach opancerzonych, półpancerzach praktycznych oraz na tym, co Wam tylko fantazja podpowie. Nikt Was za to karać nie będzie. Podobne zapewnienie skierowaliśmy już do drogich kibiców z Rosji. Czujcie się u nas jak u siebie w domu. Czyli innymi słowy: Make yourselves at home! Albo nawet - jak jakiś osiołek przetłumaczył: "Feel like at home!" Ba! Jeśliby Wam przypadkiem strzeliło do głowy zamienić Wrocław w Festung Breslau albo urządzić jakiś mały pogrom lub łapankę, nie ma problemu. Nasze ulice i domy są do Waszej dyspozycji. Szkoda, że mistrzostwa Euro 2012 nie odbywają się 1 maja. Moglibyście sobie urządzić wspólną defiladę z Waszymi drogimi przyjaciółmi z Rosji. Jak za dawnych dobrych czasów, kiedy Wasi żołnierze defilowali w radosnej komitywie z sowieckimi w Brześciu. Ale przecież nic straconego! Jeśli nie uda się Wam przygotować na wspólny przemarsz 12 czerwca, to przecież moglibyście razem przyjechać do nas na przykład 15 sierpnia albo 11 listopada, by nauczyć naszych rodzimych faszystów moresu i pokazać im, gdzie ich miejsce. Kastety, pałki i gaz łzawiący możecie sobie zawsze przechować w jakiejś lewicowej kawiarni dotowanej z kieszeni polskiego podatnika. Ubaw będzie bez wątpienia po pachy. Po prostu Mucha nie siada!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz