poniedziałek, 6 sierpnia 2018

Z życia mikrobów XXX: O „niewiarygodnych kretynach” i wybitnych artystach


Roger Waters przyjechał do Polski, by robić demokrację wśród białych Murzynów Europy. Umieścił Jarosława Kaczyńskiego na liście neofaszystów i okrasił swoje występy hasłami na telebimie typu: „Konstytucja!”, „Set the media free” itp. Jestem ciekaw, czy pan Waters wie cokolwiek o polskiej konstytucji albo miał okazję przeczytać chociaż jej fragment w tłumaczeniu na angielski. Pomijam już takie totalne głupoty, jak hasło „Set the media free”. Pan Waters zapewne wystąpił w katakumbach, nikt o tym nie napisał i nikt tego nie pokazał, więc stąd ten „dzielny” slogan. Na dodatek okazuje się, że sam Waters jest... antysemitą, a wcześniej chwalił Putina. I to by chyba wystarczyło, jeśli chodzi o obcych celebrytów i użytecznych idiotów, którzy mają kiełbie we łbie i mogą sobie pogadać o konstytucji z panem Zdzisiem, który z menelami popija najtańsze wino na ławeczce... Przepraszam, chyba obraziłem pana Zdzisia.


No cóż... ale mamy jeszcze naszych lokalnych celebrytów, którzy z każdą wypowiedzią dowodzą jedynie, że w ogóle nie warto się przejmować tym, co mówią (o czym już pisałem parę razy), tylko potraktować ich jak małe dzieci powtarzające nieświadomie wulgaryzmy – czyli nie reagować, nie zwracać na nie uwagi, poczekać, aż im przejdzie, zapomną albo zaczną się domagać cukierka.


Pan Saramonowicz popisał się pogardą do rodaków w medium społecznościowym. Fragment jego jakże inteligentnej, błyskotliwej i ciętej jak brzytwa wypowiedzi: „Ludzie to niewiarygodni kretyni. Można im wcisnąć każde g...no, tylko należy głośno drzeć mordę, że to się robi dla ich dobra”. Oczywiście kretynem nie jest sam pan Saramonowicz, który przejrzał to wszystko, nie drze mordy i nie da sobie wcisnąć każdego „g...na”, a teraz ogłasza to wszem i wobec. On należy do elity. Tej samej elity, do której należy pan Hołdys i ta pani... jakże jej tam... Maggie czy Megan, która narzekała na „okrucieństwo, toksyczny gniew i intelektualną nieuczciwość na najwyższym poziomie”. Tylko czekać, aż pan Saramonowicz ogłosi wszem i wobec, że się wycofuje z mediów społecznościowych, bo to kloaka i szambo, a on jest zbyt wrażliwy i nieprzystosowany, by tkwić w tym bagnie.


Oj, przygrzewa słońce, przygrzewa! Dobrze, że chociaż poranki są już chłodniejsze.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz