sobota, 18 sierpnia 2018

Zdelegalizować PO!


Jakiś czas temu moja znajoma rzuciła mi w rozmowie, że o obecnym rządzie źle świadczy fakt, że m.in. przyzwala na działalność ONR-u. Nieco mnie to zaskoczyło, bo jakoś o rządzie PO nie świadczyło źle, że tolerował działalność ONR-u, a nagle jest o to obwiniany PiS.

Teraz dowiaduję się, że Rafał Trzaskowski rzucił pomysł zdelegalizowania ONR-u. Nie jestem zwolennikiem partii nacjonalistycznych czy w ogóle ideologii narodowej. Czuję do nacjonalizmu niechęć jako tworu XIX-wiecznego. Podobnie jak do komunizmu i socjalizmu. Zatem delegalizacja ONR-u mnie ani ziębi, ani grzeje. Pomijam już fakt, że taka delegalizacja może im być tylko na rękę.

Pytanie jednak: Dlaczego Trzaskowski zrobił się nagle taki bojowy? Bo wybory się zbliżają? A co robił, kiedy do Polski za rządów PO-PSL przyjechali niemieccy anarchiści i lewacy, żeby się tłuc z Polakami w czasie obchodów Święta Niepodległości? Może mi coś umknęło, ale czy domagał się ich surowego ukarania? Protestował? A może niemieccy lewacy byli dobrzy, bo przyjechali się bić z chłopakami z ONR-u właśnie? Furda, że mogło dojść do śmiertelnego pobicia!

Drugie pytanie: Co takiego strasznego zrobili członkowie ONR-u, że nagle Trzaskowski sobie o nich przypomniał? Maszerują równym krokiem pod zielonymi sztandarami? Noszą opaski z falangą na rękawach? Coś jeszcze? Jeśli delegalizować ONR, to dlaczego nie neokomunistyczną partię RAZEM? Jeśli się nie mylę, to propagowanie komunizmu w Polsce jest zabronione. A może by i tak przy okazji zabronić działalności muzułmanom? Wszak przynajmniej części z nich nieobca jest idea świętej wojny i nienawiść do homoseksualistów, których Trzaskowski tak hołubi.

A może by wreszcie zdelegalizować tak PO i Nowoczesną? Wszak to partie, które wyraźnie szkodzą Polsce. Ja przynajmniej nie widzę żadnych pozytywnych skutków ich działalności.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz