piątek, 28 czerwca 2019

Klientów bez krawata nie obsługujemy!

Oburzenie niektórych środowisk po werdykcie Trybunału Konstytucyjnego w sprawie łódzkiego drukarza jest nie tylko zabawne, co po prostu idiotyczne. Pomijam już oburzenie samych homoseksualistów, którzy porównują się do ofiar hitlerowskiej okupacji i Żydów. Cóż mają w końcu zrobić? Skoro żyją w świecie fantazji, to już brną w tę opowieść. Niestety nawet prawicowi dziennikarze wrabiają się w ich narrację, gdy stosują upowszechniany przez homoseksualistów zwrot „mniejszości seksualne”. Nie ma czegoś takiego jak „mniejszości seksualne”. Jest to termin ukuty po to, aby zmienić rzeczywistość. Są po prostu ludzie zboczeni, którzy mają poważny problem ze swoją seksualnością i powinni udać się na odpowiednią terapię, która notabene w krajach wchodzących coraz bardziej w tęczowy totalitaryzm jest już zabroniona.

Wracając do oburzenia środowisk sprzyjających homoseksualistom i promujących tzw. „tolerancję”. Jak można nie rozumieć zdroworozsądkowego werdyktu Trybunału? Jak można nie dostrzegać, że broni on podstawowych praw jednostki, w tym prawa do wolności gospodarczej?

Wydaje mi się, że można generalnie wyróżnić trzy typy usług.

Pierwszym typem będą usługi neutralne. To znaczy, że jeśli np. do sklepu z pieczywem przyjdzie homoseksualista kupić bułeczki, to odmówienie mu usługi jest bezsensowne, chyba że zachowywałby się obscenicznie, siejąc zgorszenie wobec np. obecnych tam dzieci. Tak samo, jeśli ktoś prowadzi sklep z obuwiem, to jeśli homoseksualista czy lesbijka będzie kupować sobie sandałki, to ich sprzedaż nie naraża sprzedawcę na żadne dylematy moralne, nawet jeśli lesbijka zachowuje się w sposób, który ostentacyjnie daje do zrozumienia, jakie ma kłopoty ze swoją seksualnością. Oczywiście pod warunkiem, że nie naraża innych klientów na nieprzyjemności czy obrazę moralności publicznej.

Drugi typ usług to usługi, w przypadku których odmówienie ich świadczenia byłoby po prostu przestępstwem i rzeczą niemoralną. Do takich należy na przykład praca lekarza. Jeśli na pogotowiu lekarz odmówiłby ratowania pacjenta czy wykonania np. zastrzyku, bo pacjent jest homoseksualistą, to słusznie powinien być za to ukarany, włącznie z utratą pracy. I to nie podlega dyskusji.

Wreszcie ostatni typ usług, to usługi w przypadku których je świadczący jest narażony na dylematy moralne i w niektórych przypadkach może mieć poczucie, że uczestnicy w szerzeniu zła. Można wymienić tu szereg takich zawodów czy form działalności. Drukarz z Łodzi jest jednym z takich przykładów. Dlaczego miałby niby uczestniczyć w promocji homoseksualizmu, skoro uważa to za zło? Albo inny przykład: ktoś prowadzi sklep z książkami i hurtownia chce, by sprzedawał publikacje pornograficzne. Czyż księgarz nie ma prawa odmówić ich dystrybucji? Albo aptekarz, który nie chce sprzedawać środków antykoncepcyjnych, czyż nie ma prawa odmowy ich upowszechniania?

Kwestionowanie tego jest po prostu dążeniem do naruszenia jednej z podstawowych wolności człowieka, jaką jest wolność sumienia. To zmuszanie kogoś do robienia czegoś, co jest sprzeczne z wyznawanym systemem wartości i to często systemem, który ma wielowiekową tradycję. Trzeba naprawdę mieć pokiełbaszone w głowie, by podważać takie prawo do odmowy współuczestnictwa w czymś, co uważa się za głęboko złe i niemoralne.

Zresztą nawet w przypadku pierwszego typu, czyli usług neutralnych, sprawa nie jest taka oczywista. To znaczy nawet w tym przypadku istnieje możliwość odmówienia usługi, choć jej wyświadczenie nie naraża usługodawcy na dylematy moralne. Są na przykład lokale gastronomiczne, gdzie obowiązuje zasada, że mężczyzna powinien mieć krawat albo np. nosić długie spodnie. Czy gdyby wyrzucono z takiego lokalu człowieka, który przyszedłby w „tiszercie”, to sprawa powinna zakończyć się procesem sądowym? Albo są lokale, do których nie wpuszcza się dzieci. Czy jeśli rodzic chciałby w takim miejscu napić się piwa lub wódki w towarzystwie swoich nieletnich pociech, a odmówiono mu wstępu, to należy ukarać usługodawcę? W końcu jeśli jest to firma prywatna, to jej sprawa, komu świadczy usługi.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz