Okazuje się, że mimo
oczywistych dowodów, iż średniowiecze to żadne „wieki ciemne” (wystarczy
spojrzeć na zapierające dech w piersi katedry czy pomyśleć o pierwszych
uniwersytetach i o rozwoju logiki) ciągle ktoś powtarza słowo „średniowiecze”
jako synonim słowa „ciemnota”. I to znowu w chwili gorących polemik.
Ile można tłuc w te zakute
łby?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz