sobota, 28 lipca 2018

Czy policja stała się nagle dobra?


W przypadku niedawnych demonstracji, tragikomicznych zachowań opozycji (komicznych – bo tak absurdalnych, że Bareja by tego nie wymyślił, tragicznych w dwojakim sensie: bo mogących doprowadzić do ofiar śmiertelnych, ale też tragicznych poziomem) oraz oskarżeń pod adresem policji, nie sposób nie zadać sobie pytania: Czyżby policja nagle się stała dobra?

To pytanie, to nie zarzut pod adresem policji, ale bardziej pytanie o to, kto za tym wszystkim stoi?

Jak to bowiem możliwe, że za czasów rządów PO-PSL policjant kopał w głowę człowieka w czasie Marszu Niepodległości (który notabene po wygraniu wyborów przez PiS nagle odbywa się bez burd i starć z policją właśnie), do demonstrantów strzelano gumowymi kulami, aresztowano kibiców i przypadkowych przechodniów w ramach akcji „Widelec” (753 zatrzymanych kibiców,ponad 600 osób z zarzutami nielegalnego zbiegowiska), a dzisiaj to policjanci dostają gazem po oczach, są wyzywani od ZOMO, nie reagując na wulgarne zaczepki demonstrantów, a ich nazwiska są ujawniane (co może się skończyć tragicznie) i to przez posła RP (sic!)?

Czy to jest aby na pewno ta sama policja? Bo opozycja z pewnością nie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz