poniedziałek, 6 lipca 2015

Loreto I

Loreto w pamięci utkwiło mi jako białe. Wyobraźnia i pamięć płatają nieco figla, bo nie wszystko w tym urokliwie położonym sanktuarium jest białe.


I choć ponownie oglądane zdjęcia pokazują mi budowle w beżowych kolorach, to wciąż pamiętam przede wszystkim nieskazitelną biel i nie chce być inaczej.


Przed wejściem na tern sanktuarium moją uwagę zwrócił rozległy widok na okolicę i pomnik Jana XXIII – bardzo charakterystyczny i przypominający odrobinę ten, który stoi we Wrocławiu na Ostrowiu Tumskim przy kościele św. Marcina, choć ten wrocławski jest bardziej geometryczny w formie i jak na mój gust brzydszy.




Na dziedzińcu sanktuarium rzuca się w oczy bajeczna fontanna i oczywiście piętnastowieczny budynek Bazyliki Santa Casa, który jest biały.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz