Przed bazyliką po lewej
stronie patrzącego znajduje się charakterystyczny pomnik papieża Sykstusa V. A
u wejścia do bazyliki uwagę zwracają pięknie zdobione drzwi ze scenami z Księgi
Rodzaju.
Sama późnogotycka
świątynia dostarcza wewnątrz całej masy doznań zarówno natury estetycznej, jak
i duchowej. Bogato zdobiona i zawierająca 12 kaplic skłania do kontemplacji i
zadumy, ale też budzi radość. Zwłaszcza jeśli zwiedzającej grupie pielgrzymów
towarzyszy jako przewodnik franciszkanin z dużą wiedzą i poczuciem humoru.
Już same przepiękne
freski ilustrujące życie Matki Bożej wystarczą na całodzienną kontemplację,
choć ciężko byłoby wytrwać z głową zadartą do góry tak długo.
Oczywiście każdy Polak
pospieszy z ciekawością zobaczyć polską kaplicę, w której znajdzie dwa potężne
malowidła przedstawiające zwycięską bitwę z bolszewikami w roku 1920 (musiało
być ono źródłem nadziei i frajdy dla Polaków przyjeżdżających tu w latach PRL-u
lub pozostających na emigracji) oraz triumf Sobieskiego po bitwie pod Wiedniem.
Interesująca jest też kaplica amerykańska i bogato zdobiona kaplica niemiecka.
Sam domek Matki Bożej to
coś, co wywołuje ogromne wzruszenie. Jeśli faktem jest – co mieli potwierdzić
naukowcy – że pochodzi on z Nazaretu, to nie sposób się nie wzruszyć, bo oto
stoimy wśród autentycznych murów, w których mieszkała Maryja i gdzie Archanioł
Gabriel zwiastował Jej, że będzie Matką Bożą. O. Pio miał powiedzieć, że Matka
Boska przebywa tam stale, więc modląc się tam, wchodząc zarówno do samej
świątyni, jak i do domku, czuje się jakąś dziwną radość i drżenie, że Ona tu
gdzieś jest. Ściany domku zostały obudowane z zewnątrz bogato zdobionym „ekranem”
według projektu Bramantego ze scenami z życia Maryi. Tak więc oryginale mury tkwią w tej piętnastowiecznej osłonie, nad którą dodatkowo wznoszą się mury potężnej bazyliki. Wewnątrz domku, w miejscu gdzie było wejście do groty, do
której dobudowano pozostałe trzy ściany, znajduje się ołtarz. Całość sprawia
niesamowite wrażenie, które tylko z trudem można oddać w słowach. W pobliżu
domku sędziwy franciszkanin sprzedaje za niewielką opłatą małe ampułki ze
świętymi olejami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz