wtorek, 7 lipca 2015

Loreto II




Przed bazyliką po lewej stronie patrzącego znajduje się charakterystyczny pomnik papieża Sykstusa V. A u wejścia do bazyliki uwagę zwracają pięknie zdobione drzwi ze scenami z Księgi Rodzaju.

Sama późnogotycka świątynia dostarcza wewnątrz całej masy doznań zarówno natury estetycznej, jak i duchowej. Bogato zdobiona i zawierająca 12 kaplic skłania do kontemplacji i zadumy, ale też budzi radość. Zwłaszcza jeśli zwiedzającej grupie pielgrzymów towarzyszy jako przewodnik franciszkanin z dużą wiedzą i poczuciem humoru.




Już same przepiękne freski ilustrujące życie Matki Bożej wystarczą na całodzienną kontemplację, choć ciężko byłoby wytrwać z głową zadartą do góry tak długo.
Oczywiście każdy Polak pospieszy z ciekawością zobaczyć polską kaplicę, w której znajdzie dwa potężne malowidła przedstawiające zwycięską bitwę z bolszewikami w roku 1920 (musiało być ono źródłem nadziei i frajdy dla Polaków przyjeżdżających tu w latach PRL-u lub pozostających na emigracji) oraz triumf Sobieskiego po bitwie pod Wiedniem. Interesująca jest też kaplica amerykańska i bogato zdobiona kaplica niemiecka.




Sam domek Matki Bożej to coś, co wywołuje ogromne wzruszenie. Jeśli faktem jest – co mieli potwierdzić naukowcy – że pochodzi on z Nazaretu, to nie sposób się nie wzruszyć, bo oto stoimy wśród autentycznych murów, w których mieszkała Maryja i gdzie Archanioł Gabriel zwiastował Jej, że będzie Matką Bożą. O. Pio miał powiedzieć, że Matka Boska przebywa tam stale, więc modląc się tam, wchodząc zarówno do samej świątyni, jak i do domku, czuje się jakąś dziwną radość i drżenie, że Ona tu gdzieś jest. Ściany domku zostały obudowane z zewnątrz bogato zdobionym „ekranem” według projektu Bramantego ze scenami z życia Maryi. Tak więc oryginale mury tkwią w tej piętnastowiecznej osłonie, nad którą dodatkowo wznoszą się mury potężnej bazyliki. Wewnątrz domku, w miejscu gdzie było wejście do groty, do której dobudowano pozostałe trzy ściany, znajduje się ołtarz. Całość sprawia niesamowite wrażenie, które tylko z trudem można oddać w słowach. W pobliżu domku sędziwy franciszkanin sprzedaje za niewielką opłatą małe ampułki ze świętymi olejami.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz