Okazuje się, że największa gazeta postępowej inteligencji z dużych miast powinna dostać oznakę Pawki Morozowa. W najbliższą niedzielę
komsomolskie piątki będą sprawdzać, czy wrogowie ludu nie brużdżą w kościołach
i z notatnikami w ręku będą pilnie słuchać, czy aby księża nie wyłamują się z
obowiązku i odczytają list Episkopatu Polski. Donosy pewnie wylądują na biurku
redaktora naczelnego, gdzie zostaną podane wnikliwej analizie, a postępowi
informatorzy dostaną odznakę wzorowego komsomolca i bezpłatny egzemplarz
gazety.
Walka z „czarnymi” przeszła do kolejnego etapu. A mądrość
etapu jest taka, że każdy klecha to potencjalny pedofil o konserwatywnych
poglądach, który będzie szedł pod prąd postępu postępów. Komsomolskim piątkom z
pewnością ochoczo pomogą towarzysze z postępowego ruchu LGBT-coś-tam. Ruch
LGBT-coś-tam jest szczególnie oburzony pedofilią wśród kleru, a swoje oburzenie
wyraża wyświetlaniem filmów na murach domów, w czym przeszkadza faszystowska
policja, która rekwiruje projektory.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz