środa, 17 stycznia 2018

Plunąć w twarz Mary Wagner


Chyba nie da się inaczej określić przyznania Orderu św. Grzegorza pani Liliane Ploumen, działaczce pro-aborcyjnej, prowadzącej swą śmiercionośną aktywność na szeroką skalę, jak tylko plunięciem w twarz Mary Wagner.

Tłumaczenia urzędników watykańskich, że to taka „praktyka dyplomatyczna” i że takie wysokie odznaczenia przyznaje się ot tak po prostu – jak długopis z logo firmy – są żałosne.

Zamiast żenujących i najzwyczajniej w świecie śmiesznych kolejnych wyjaśnień, może warto byłoby po prostu przeprosić. Także przeprosić takich ludzi, jak dzielna Kanadyjka, Mary Wagner, która po raz kolejny siedzi w więzieniu, bo nie chce zrezygnować z namawiania kobiet do porzucenia zamiaru zamordowania własnego dziecka.

Jeśli już ktoś powinien dostać Order św. Grzegorza to właśnie ona. Niemal w pojedynkę toczy nierówną walkę z aparatem współczesnej, „oświeconej” opresji stojącej na straży „cywilizacji śmierci”. Notabene Kanada, na pozór kraina lasów, jezior i niedźwiedzi, coraz bardziej przypomina jakąś ponurą dystopijną wizję niż sielankowy, spokojny „kraj pachnący żywicą”.

Może warto więc dołączyć do sygnatariuszy petycji skierowanej do Ojca Świętego o cofnięcie zaszczytu, jakim została obdarzona pani Ploumen, a którą można znaleźć na stronie LifeSiteNews.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz