wtorek, 6 lutego 2018

Nie tylko o papieżu Franciszku, czyli „Ofiary Amora i Leticji”


Po rozczarowaniach filmowych może warto zająć się czymś poważniejszym niż popkultura. Wspomniałem już tutaj kilka razy o zamieszaniu związanym z adhortacją apostolską Amoris laetitia. Jeśli ktoś chce zgłębić temat i wyjść poza schemat ataku na papieża Franciszka lub jego obrony, w którym część komentatorów się obraca, może warto by sięgnął po najnowszy numer dwumiesięcznika „Polonia Christiana”. Znajdzie tutaj blok tekstów zatytułowany „Ofiary Amora i Leticji”, które pozwolą mu zgłębić istotę samego problemu.

Przede wszystkim artykuły pomieszczone w tym dziale styczniowo-lutowego numeru czasopisma dają tło historyczne całej sprawy. Jak pisze Mateusz Ziomber na początku swojego tekstu „Starcie ze światem”:

Kościół powinien „pojednać się” ze współczesnym światem – to myśl o zaskakująco długiej historii i równie pomijanych konsekwencjach. Skutkiem tego „pogodzenia się” jest – w ostatecznym rachunku – odejście od nadprzyrodzonej wiary, odrzucenie Objawienia i samego Chrystusa. Stawką nie jest w tym przypadku przyszłość Kościoła, tylko sposób, w jaki realizuje on swoją misję. A więc rzecz najważniejsza: zbawienie dusz.

O „Korzeniach buntu” pisze również Piotr Doerre w artykule o takim właśnie tytule, zwracając uwagę na to, że rzeczą, która różniła zawsze Kościół ze światem, była etyka seksualna. I dzisiaj podobnie ten konflikt trwa. Rozgrywa się również wewnątrz samego Kościoła, ale nie zaczął się od pontyfikatu papieża Franciszka, tylko dużo wcześniej. Autor porusza wiele interesujących wątków, także związanych z koncepcją ograniczenia populacji ludzkiej oraz wprowadzenia w obieg terminu „kontrola urodzin” i buntu wobec encykliki Humanae vitae wywołanego „przez kościelnych intelektualistów, kler i episkopaty niektórych krajów”.

Wywiad z chilijskim publicystą Jose Antonio Uretą „Od nieskalanego małżeństwa do radości miłości” porusza temat rewolucji seksualnej i jej „prehistorii”, a także wpływu, jaki zwolennicy tej rewolucji chcieli i chcą wywierać na Kościół. Z pewnością wielu „przeciętnych” katolików uzna tę rozmowę za mocno kontrowersyjną.

Roberto De Mattei z kolei podejmuje się obrony encykliki Humanae vitae i stwierdza, że wszelka próba reinterpretacji tego dokumentu, by zaakceptować sztuczne metody regulacji poczęć, byłaby zaprzeczeniem prawdy „określonej przez Kościół”.

W dłuższym tekście Krystian Kratiuk zastanawia się z kolei nad tym, „Co zrobią polscy biskupi”. Tekstowi towarzyszą wypowiedzi trzech dziennikarzy: Edwarda Pentina, Tomasza Terlikowskiego i Pawła Lisickiego.

Kolejny wywiad w tym bloku to rozmowa z ojcem Augustynem Pelanowskim o „fałszywym wizerunku Jezusa Chrystusa”. Ta rozmowa winna również wywołać kontrowersje i wytrącić wiele osób z miłej drzemki. Dość przytoczyć krótki fragment: „Nie da się wszystkich kochać. To jest utopia. Jak miałbym kochać na przykład kogoś z RPA? Przecież ja go nawet nie znam”. Zapewniam, że to nietuzinkowy wywiad. Sam mam parę wątpliwości i pytań po jego lekturze.

Całość kończy krótki wywiad ze Sławomirem Olejniczakiem z Instytutu im. Księdza Piotra Skargi o akcji „zbierania podpisów wiernych, zatroskanych o zachowanie dwutysiącletniego nauczania Kościoła”. Dość dodać, że obecnie liczba sygnatariuszy – przy milczeniu mediów katolickich – przekroczyła sto tysięcy!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz