Myszkując po Internecie natknąłem się przez przypadek na
tekst pewnego dziennikarza z portalu Huffington Post. Nie będę podawał linku,
bo nie zamierzam robić mu reklamy. Kto zechce i tak znajdzie. Nie wiem, kiedy
tekst został napisany, ale z jego treści wynika, że jeszcze przed legalizacją
aborcji, czyli mordowania nienarodzonych dzieci w łonach matek w Chile
(komentarz odnosi się właśnie do sytuacji w tym kraju przed nieszczęsną
„reformą” prawa).
To, co mną wstrząsnęło, to „prosta” i „żelazna logika” tego
człowieka. Oto, jak pisze on o nienarodzonym dziecku: „Urojeniowym myśleniem
jest, że embrion to istota ludzka. Embrion to tylko embrion i nie może przeżyć
bez ciała swojej matki, co sprawia, że krytyczne myślenie o aborcji jest
proste: jesteśmy właścicielami naszych ciał i ani rząd, ani Kościół nie ma
żadnej jurysdykcji czy czegoś do powiedzenia, co z nim robimy.
Gdy już oddycha niezależnie poza łonem matki, ma prawa, ale
nim embrion stanie się istotą ludzką, jest częścią ciała matki. Problem z
ludźmi, którzy wysuwają argumenty przeciwko temu, jest taki, że myślą emocjami,
zamiast logiką. Aborcja jest smutnym, ale czasami koniecznym wydarzeniem, matka
powinna mieć wolność wyboru, co dzieje się w jej własnym ciele”.
Stosując jego tok myślenia, pozbawiony „emocji” i kierujący
się „logiką”, należałoby uznać, że staruszek czy człowiek z niewydolnością płuc
podłączony do respiratora nie jest już istotą ludzką, tylko... no właśnie – czym?
Respiratorem? Więc jeśli go odłączymy, to nie popełniamy zabójstwa! Proste!
Prawda?
Jedźmy więc dalej. Co z pacjentami, którzy wymagają
regularnych dializ? Ich nerki są niewydolne. Bez dializy nie mogliby przeżyć,
bo w ich krwi nagromadziłyby się zabójcze toksyny. Są jeszcze ludźmi czy już
nie? Przecież bez dializatora nie przeżyją. Są więc częścią dializatora?
Odłączenie ich na zawsze i skazanie na śmierć „jest smutnym, ale czasem
koniecznym wydarzeniem”?
Reszty bzdur w jego tekście o rzekomym „wyzwoleniu” kobiet,
jakie miały przynieść antykoncepcja i aborcja, nie chce mi się nawet
komentować. Z pewnością wyzwoliły one tego pana z jednego – z człowieczeństwa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz