środa, 2 września 2009

„Nowy wspaniały świat”?

Czyżby wizje znane choćby ze słynnej książki Huxleya stawały się powoli rzeczywistością? Przypadek Oliviera zdaje się być niestety na to dowodem.




(Nota bene "Gattaca" to moim zdaniem jeden z lepszych i ładniejszych filmów science-fiction.)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz