sobota, 21 kwietnia 2018

Szokujące słowa pana Zenka z wulkanizacji: „PO to żałosne cieniasy!”


Pisałem wczoraj o tym, że opinie wygłaszane przez różnych celebrytów, choćby to byli znakomici i wybitni aktorzy, są otaczane niezasłużoną estymą i poświęca się im niepotrzebnie w mediach uwagę, jaka należałaby się raczej prawdziwym mędrcom, teologom, specjalistom z dziedziny np. etyki czy politologii. Stąd byle głupstwo, jakie palnie taka gwiazda pierwszej lub drugiej świetności, urasta do rangi medialnej sensacji i jest powtarzana albo z szacunkiem, albo z pogardliwym skrzywieniem i sarkazmem w zależności od tego, którą stronę politycznej sceny dane media popierają.

Jest jeszcze jeden aspekt tej sprawy. Otóż wypowiedzi takich celebrytów są również bardzo chętnie podchwytywanie przez „naszych”. Wystarczy, że jakaś gwiazdka muzyki pop, jakiś aktor czy nawet modelka powie coś, co nie mieści się w przyjętym lewackim lub liberalnym albo nawet libertyńskim światopoglądzie, jaki tradycyjnie już przypisuje się temu środowisku, a momentalnie ich opinia znajdzie się na wszelkich możliwych prawicowych i konserwatywnych portalach i w innych mediach. Ekstaza (by nie powiedzieć dosadniej) jest po prostu pełna! „On to powiedział!” „Znany aktor popiera PiS!” „Aktorka taka a taka skrytykowała PO!” „Takiej odpowiedzi nie spodziewał się dziennikarz TVN!” „Znany piosenkarz: Będę głosował na PiS”. I w ten deseń.

Jest to naprawdę żałosne. „Niusy” tego typu powinny się raczej znaleźć albo na stronie internetowej z plotkami dla ciekawskich nastolatków albo co najwyżej (jeśli w ogóle) w jakiejś mniej poważnej sekcji typu „Humor z zeszytów szkolnych” poważnego konserwatywnego tygodnika czy portalu. Te same media, które przypisują sobie miano „konserwatywnych” i „największych”, nie potrafią odnotować ważnej książki lub nowego przekładu klasyki literatury, a jednocześnie ekscytują się wypowiedzią jakiegoś piosenkarza czy aktoreczki tylko dlatego, że ich twarz pojawia się często w telewizji czy na okładkach czasopism dla nastolatków lub pań wyzwolonych.

Przeglądając ostatnie wiadomości natknąłem się na dwa przykłady takich wypowiedzi celebrytów, które spotkały się z zarówno potępieniem, jak i niezdrowym podnieceniem prawicowych mediów.
Oto pewna aktorka zażartowała sobie z pomnika ofiar zamachu w Smoleńsku, pokazując przy tym, że zwoje mózgowe służą jej chyba tylko do zapamiętywania tekstu roli filmowej lub teatralnej, ale do niczego więcej. Nie będę nawet robił dodatkowej reklamy tej pani.

Z drugiej strony wypowiedź gwiazdki muzyki pop – Muńka Staszczyka została opatrzona tytułem z wykrzyknikiem na „poważnym” portalu prawicowym tylko dlatego, że powiedział parę krytycznych słów o PO. Dziennikarze tego portalu (nie podaję jego nazwy, by ich jeszcze bardziej nie pogrążać – kto zechce, ten znajdzie) nie dostrzegają nawet swojej śmieszności. Dobrze, że chociaż muzyk ma zdrowy dystans do siebie samego i swojego środowiska. Nie toleruję wulgaryzmów, poza uzasadnionym użyciem dla celów literackich lub artystycznych, ale wyjątkowo przytoczę tę wypowiedź: „Przyjdzie kolejny artysta i p...doli, jak jest źle”.

******

Są jednak wypowiedzi postaci ważnych, którym warto by było poświęcić nieco więcej miejsca. A to dlatego, że akurat ich opinie mają znaczenie i teoretycznie powinny być słuchane z dużą uwagą, a nawet szacunkiem. Dotyczy to zwłaszcza osób duchownych.

Cóż jednak zrobić, jeśli człowiek, który jest ikoną Chrystusa, wygłasza poglądy, które martwią i zdają się nie licować z jego urzędem?

Biskup Tadeusz Pieronek jest znany ze swojej niechęci do PiS-u. I nie budziłoby to mojego specjalnego zainteresowania (tym bardziej, że akurat duchowni mogą partii rządzącej nieco zarzucić), gdyby nie fakt, że ta niechęć do PiS-u zdaje się biskupa zaślepiać do tego wręcz stopnia, że wygłasza opinie, które stawiają pod znakiem zapytania jego ortodoksyjność jako katolickiego duchownego. Była już pochwała samobójstwa, a teraz jest krytyka wsparcia, jakie biskupi udzielają... nie, nie politykom PiS-u!... jakiego udzielają projektowi ustawy „Zatrzymaj Aborcję”! To naprawdę zdumiewające! Biskup, który wypowiada się krytycznie o ustawie chroniącej najbezbronniejszych z bezbronnych, to już jakieś wstrząsające i głęboko martwiące kuriozum. Ten człowiek jest duszpasterzem! Taka wypowiedź powinna wywołać prawdziwy wstrząs tektoniczny w mediach prawicowych, a jakoś nie wywołuje. Więcej o sprawie na portalu PCh24.pl.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz