Od czasu do czasu zamieszczam tutaj wideoklipy lub linki do
programu Michaela Vorisa „The Vortex” – „Wir”. Na początku tego roku zmarł
ojciec Michaela Vorisa. Nie trzeba mówić tym, którzy to przeżyli, jakie to
cierpienie utracić jednego z rodziców. Oczywiście to także okazja dla diabła,
by w takiej sytuacji zaatakować z całą mocą, by pogrążyć opłakującą rodzinę w
mrokach depresji, pretensji do Pana Boga, a także często we... wzajemnych
kłótniach czy wręcz nienawiści.
Michael Voris mówi wprost o tej pokusie pogrążenia się w
rozpaczy, która go także dotknęła – tym bardziej, że łączyła go z ojcem, jako
jedynym, który pozostał z jego najbliższej rodziny, bardzo bliska więź.
Wydarzyło się jednak coś niezwykłego, co uświadomiło Vorisowi z mocą prawdę o
świętych obcowaniu. To jedno z piękniejszych świadectw tego typu. Naprawdę
warto posłuchać (polskie napisy po włączeniu tej opcji w ustawieniach).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz