Nie mam sympatii do Lichockiej. Zwłaszcza odkąd poznałem jej
poglądy na temat zabijania nienarodzonych. Gdybym w dalszym ciągu głosował na
PiS, z pewnością nie byłaby to osoba, na którą oddałbym swój głos i odradzałbym
też to innym. Gdy pojawiła się wzmianka, że będzie w sztabie wyborczym Andrzeja
Dudy, uznałem to za jeszcze jeden przykład, iż głos konserwatywnego elektoratu
widocznie się dla kandydata Zjednoczonej Prawicy nie liczy. Pomijam już to, że
Duda pogrążył się w moich oczach wzmianką o możliwości akceptacji tzw.
„związków partnerskich”, które Kościół w swojej nauce i mądrości potępia.
Nie wiem, czy Lichocka faktycznie pokazała środkowy palec,
czy też tak się złożyło, że przypadkowo uchwycono moment, na którym to tak
wygląda. Miałem okazję obejrzeć krótki filmik w zwolnionym tempie, pokazujący,
że ona rzeczywiście sobie coś tam poprawia czy drapie pod okiem tymże palcem.
Jednak filmik musiał być z innego dnia, choć w towarzystwie tych samych posłów,
co pokazywało porównanie ze zdjęciem. Na zdjęciu wygląda to tak, jakby nie
tylko ona jedna patrzyła w określonym kierunku i szyderczo się śmiała. Nie jestem
tego w stanie rozstrzygnąć, trzeba by było pewnie powołać jakąś komisję i
zbadać obraz z monitoringu.
Jeśli jest to manipulacja, to tak po ludzku jej współczuję,
chociaż wolałbym, aby nie zasiadała w ławach poselskich. Natomiast ostatnimi,
którzy powinni wykorzystywać te „fejkowe” lub autentyczne zdjęcia, są z
pewnością członkowie opozycji. Myślę oczywiście o lewej stronie sali. Oni już
dawno stracili wszelkie moralne prawo do krytykowania takich gestów i w ogóle
oburzania się. Sam widok tych ludzi, którzy nie mają poczucia elementarnego wstydu,
wywołuje u mnie obrzydzenie.
Jeśli zaś chodzi o Konfederację, to oczywiście rozumiem ich
argumentację dotyczącą głosowania nad forsą, którą przydzielono telewizji
publicznej, ale powinni przeprosić za wykorzystanie wizerunku Lichockiej w
swoim memie, gdyby się okazało, że zdjęcie tak naprawdę fałszuje rzeczywistość.
Rozumiem, że bliskie są im takie wartości, jak prawda, uczciwość, rzetelność i
szacunek dla kobiet. Nawet jeśli tą kobietą jest feministka pozbawiona litości dla
dzieci nienarodzonych. Fairplay, panowie! Inaczej stracicie z kolei mój
szacunek, a i być może innych wyborców, którzy choć trochę myślą.
Photo by Simone Pellegrini on Unsplash
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz