A najkochańszym z moich aniołków jest ten wkurzony aniołek. Od lat się zastanawiam o co mu tak właściwie chodzi? :-) Chociaż śpiewający też jest bardzo przyjemny mimo swego wysokiego mniemania o sobie i własnym talencie (widać po minie!). I taką ma ładną sukienke :) A i pozostałym też nic nie brakuje. Ten mały to istne serce na dłoni, a ten najwyższy pełni w domu rolę ochroniarza. Stoi ponad wszystkim i obserwuje i pilnuje. Niechby ktoś, coś... Taki przyczajony tygrys, ukryty smok ;-)) (powinien tu byc jeszcze taki jeden szklany, ale on jeszcze o tym nie wie;-)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńA najkochańszym z moich aniołków jest ten wkurzony aniołek. Od lat się zastanawiam o co mu tak właściwie chodzi? :-)
OdpowiedzUsuńChociaż śpiewający też jest bardzo przyjemny mimo swego wysokiego mniemania o sobie i własnym talencie (widać po minie!). I taką ma ładną sukienke :)
A i pozostałym też nic nie brakuje. Ten mały to istne serce na dłoni, a ten najwyższy pełni w domu rolę ochroniarza. Stoi ponad wszystkim i obserwuje i pilnuje. Niechby ktoś, coś... Taki przyczajony tygrys, ukryty smok ;-))
(powinien tu byc jeszcze taki jeden szklany, ale on jeszcze o tym nie wie;-)
Read more: http://terezjusz.blogspot.com/2011/09/z-piatku-na-sobote-sobotnie-anioki.html#ixzz1YC00OySn