Pozwoliłem sobie bezczelnie wykorzystać dla swojego
„autoportretu” jedną z tzw. „monotypii” wrocławskiej artystki Edyty Purzyckiej. Akurat ta należała do
tych, które podobały mi się na dzisiejszym wernisażu najbardziej. Oczywiście autorka ma pełne prawo mnie
zamordować za taki brak szacunku dla sztuki. Tym bardziej, że barwy już też
pewnie są nie takie.
Kto interesuje się sztuką współczesną i coś z niej rozumie
albo ma przynajmniej wrażliwość na barwy i ich kompozycję, powinien zajrzeć do
Galerii Pod Plafonem we Wrocławiu. Wystawa „Monotypie” Edyty Purzyckiej będzie
dostępna do 31 stycznia 2017.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz