Jakoś tak wypadło, że dopiero dzisiaj, korzystając ze słonecznej pogody, postanowiłem zobaczyć panoramę Wrocławia z dachu odnowionej "Renomy". Byłem zaskoczony brzydotą miasta. Jesień obnażyła ją bezlitośnie. To, co może jeszcze w lecie zakryłyby liście, było widoczne jak na dłoni: brzydkie, szare, chaotycznie, bez składu i ładu porozrzucane budowle. Jedynie spojrzenie w kierunku starego miasta dało nieco wytchnienia oczom. Tam uchowały się skrawki świetności dawnego Breslau, choć niestety i tu wkradły się potworki jak ze snu wariata.
Gdy jakiś Wrocławianin będzie przed Wami zachwalać piękno tego miasta, nie wierzcie! Zazwyczaj widzi tylko to, co chce widzieć.
Terezjusz chyba nie był w tym miescie, które opisuje. Pytanie od kiedy to w renomie można wejść na dach? Gdy taki Trzjusz będzie przed wami gadał o brzydocie tego miasta nie wierzcie
OdpowiedzUsuńAnonim chyba nie jest z Wrocławia, skoro nie wie, że na dach Renomy można nie tylko "wejść", ale i nawet wjechać samochodem :-)
OdpowiedzUsuńTerezjusz ma rację jest dużo brzydoty w tym mieście
OdpowiedzUsuńWrocław jest paskudnym , brzydkim ponurym miastem. Sam rynek i Ostrów Tumski nie wystarczą żeby nazwać miasto pięknym. A te kłamstwa na prawo i lewo słyszę. Szczególnie młodzież wygłasza te kłamstwa. Chyba alkohol i narkotyki zrobiły swoje- po niech nawet Wrocław jest piękny. Odradzam przyjazd do tego miasta. Nie ma czego tu szukać.
OdpowiedzUsuń