postanowiłem zawiesić regularne pisanie w blogu.
Nie jest to tym razem żart. Moim zamiarem był eksperyment z blogiem prowadzonym codziennie, w którym zamieszczałbym notki o książkach, filmach, muzyce i teatrze, przeplatane własnymi próbkami fotograficznymi i komentarzami na różne interesujące mnie tematy. Niestety, ten eksperyment się nie powiódł. Nienormalne godziny pracy, codzienne zmęczenie, wysoki poziom frustracji, a przy tym kłopoty finansowe uniemożliwiły mi zrealizowanie w pełni mojego zamiaru i utrzymaniu codziennika na w miarę znośnym poziomie. O regularnym chodzeniu do kina czy teatru, systematycznej lekturze książek i czasopism, częstym słuchaniu nowości płytowych mogę zapomnieć. Przynajmniej dopóki coś się nie zmieni i nie znajdę sensownego wyjścia z obecnej sytuacji, które zapewniłoby mi stabilizację finansową i wreszcie nieco wolnego czasu. Na razie takiego wyjścia nie widzę. Mam wrażenie przebywania w ślepej uliczce.
Być może od czasu do czasu zamieszczę jakiś krótszy lub dłuższy tekst, ale obecnie zamierzam odpocząć od Internetu, robiąc wyjątek dla regularnego czyszczenia skrzynki pocztowej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz