szczególnie, gdyby wewnatrz cos jeszcze szleściło, np papier, a juz na pewno worek foliowy (typu reklamówka). Zdumiewający jest pęd kota (kota jako takiego, kota w ogólności) do worka foliowego. A pierwszym marzeniem takiego kota jest wsadzic tam łeb i trochę potrząsnąć... wtedy jest tak cudownie. I odkrywczo. Wówczas to, istota kota mieści się zarówno w nim samym, jak i istotnie w worku.
Tak, mnie też ono cieszy. Te "kolory" i te płaszczyzny, światło i cień, zamknięcie i otwarcie ...w całości smaczne. Ja tam sie kotu nie dziwię, to wciąga.
szczególnie, gdyby wewnatrz cos jeszcze szleściło, np papier, a juz na pewno worek foliowy (typu reklamówka). Zdumiewający jest pęd kota (kota jako takiego, kota w ogólności) do worka foliowego. A pierwszym marzeniem takiego kota jest wsadzic tam łeb i trochę potrząsnąć... wtedy jest tak cudownie. I odkrywczo.
OdpowiedzUsuńWówczas to, istota kota mieści się zarówno w nim samym, jak i istotnie w worku.
Kocia bajka ha:-) Ale fajne to zdjęcie, przypomina mi rosyjską awangardę.
OdpowiedzUsuńTak, mnie też ono cieszy.
OdpowiedzUsuńTe "kolory" i te płaszczyzny, światło i cień, zamknięcie i otwarcie ...w całości smaczne.
Ja tam sie kotu nie dziwię, to wciąga.