Jako wierny miłośnik Billie Holiday, mógłbym na tę płytę powybrzydzać, krzywiąc się, że jest to „nędzna podróbka”, „marna imitacja” czarnoskórej piosenkarki. Owszem, kiedy słyszymy „Careless Love” Madeleine Peyroux po raz pierwszy, mamy wrażenie, że ktoś spłatał nam psikusa i do pudełka włożył „podrasowany” kompakt z piosenkami legendy jazzu. Dopiero po chwili orientujemy się, że przecież Holiday nie śpiewała znanego utworu Leonarda Cohena, choć jego repertuar można znaleźć wśród utworów wykonywanych przez inną damę jazzowej sceny – Ninę Simone. Podobieństwo głosu i sposobu śpiewania jest wszelako uderzające. Ale nawet jeśliby potraktować to jako „podróbkę”, to z pewnością nie jest ona „nędzna”. Wystarczy zresztą porównać dwie wersje „I Look Around” w wykonaniu Holiday i Peyroux, by usłyszeć też charakterystyczne różnice. Niby głosy podobne, ale jakby nie te same, a obu słucha się z ogromną przyjemnością.
Nie będę się zatem krzywić i wybrzydzać. W zimowy wieczór, kiedy piszę ten tekst, chętnie znalazłbym się w knajpce, gdzie koncert dawałaby właśnie Madeleine Peyroux, by przy ciepłym kominku posłuchać jej głosu popijając grzane wino lub coś mocniejszego, gdy za oknem sypie śnieg. Płytę otwiera naprawdę ładnie zaaranżowana i zaśpiewana interpretacja szlagieru Cohena „Dance Me To the End of Love”, której niezapomniany klimat nadaje specyficzny głos piosenkarki. Bezdyskusyjnym hitem atoli na tym krążku i moją ulubioną piosenką jest „Between the Bars”. Wersja Peyroux jest o niebo lepsza od znanego mi wykonania Elliott Smith, a jej melancholijny, „barowy” klimat znakomicie pasuje do wyobrażonej sobie przeze mnie scenerii. W tę scenerię i jej atmosferę nostalgicznej zadumy wspaniale wkomponowują się też m.in. „Weary Blues” i wspomniana wcześniej „I Look Around”.
Miły, melancholijny i ciepły tembr głosu piosenkarki sprawia, że słuchając go mam ochotę zaszyć się gdzieś w cieple i powtórzyć za nią:
“So when I hear them say
There's better living
Let them go their way
To that new living
I won't ever stray
'Cause this is heaven to me”
(“This Is Heaven to Me”)
Madeleine Peyroux, Careless Love, Universal Music Group , 2004.
A więc cieszę się, że tak Ci sie spodobała.
OdpowiedzUsuń„Between the Bars” - też moja ulubiona. Zresztą wiesz...