Strony
Strona główna
Mój Shakespeare niewspółczesny
środa, 3 czerwca 2009
Kap, kap...
Ja tam nie narzekam. Przynajmniej nie jest duszno i upalnie. Da się oddychać i żyć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz