czwartek, 19 września 2019

Czy ruch LGBT ma podłoże satanistyczne?

Oczywiście wszyscy ci, którzy nie wierzą w diabła, czytając taki tytuł popukają się w głowę. Trudno jednak nie uciec przed taką myślą, jeśli patrzy się na to, jak wyglądają demonstracje aktywistów i zwolenników LGBT: bluźnierstwa, profanacje, szyderstwa.

Obnoszą zatem obrzydliwe bluźniercze wizerunki wagin, penisów, które przedstawione są w taki sposób, by naśladować monstrancję, w której znajduje się Najświętszy Sakrament. Odprawiają bluźnierczą „mszę” – co można wprost porównać do tzw. „czarnej mszy”. Kpią z Matki Boskiej poprzez dekorowanie Jej wizerunku satanistyczną tęczą (jeden z moich znajomych zdziwił się, gdy mu uświadomiłem, że tęcza na starych obrazach religijnych nie jest jednak tą samą tęczą, jaką genderowi rewolucjoniści dekorują święte wizerunki i powiewają na swoich banerach). Do tego mamy jeszcze ataki na księży i kościoły oraz szydercze parodiowanie strojów duchownych i zakonnic.

A to wszystko dzieje się przy głoszeniu haseł tolerancji, miłości, poszanowania cudzych poglądów i stylu życia. Politycy i celebryci, którzy bronią homoseksualnych rewolucjonistów, wydają się tego wszystkiego nie dostrzegać. Odcinają się co najwyżej od tych ekscesów dopiero po tym, gdy podniesie się krzyk oburzenia i widzą, że może im to zaszkodzić w popularności.

Z jednej strony można się oburzać i wręcz należy się oburzać. Z drugiej strony nie trudno patrzeć na tych biednych ludzi z wyrazem politowania. Kiedy my, katolicy, idziemy w procesji za Najświętszym Sakramentem, wierzymy, że w tym cieniutkim, białym opłatku jest sam Bóg, Stwórca wszechświata, rzeczy widzialnych i niewidzialnych. On karmi nas swoim Ciałem, by dać nam życie wieczne. Homoseksualni rewolucjoniści (za czyim to podszeptem?) idą za bluźnierczym wizerunkiem, który jest diabelską parodią Najświętszego Sakramentu, ale jednocześnie określa, co jest dla nich najważniejsze. A cóż to takiego? Organy płciowe i nic więcej. Coś, co łączy nas ze zwierzętami. Cóż za upadek!

Tak więc szydząc z Najświętszego Sakramentu ci biedni ludzie nie widzą, że szydzą również z samych siebie. To nie jest już zapatrzenie we własny pępek, to zapatrzenie we własne genitalia albo genitalia, a nawet odbyt tzw. „partnera seksualnego”.

Chrześcijańskie średniowiecze (które dla ludzi niewykształconych jest symbolem ciemnoty) stworzyło wspaniałą architekturę, rzeźbę, malarstwo, muzykę, literaturę, filozofię, teologię, logikę... Nietrudno dopatrzyć się tutaj związku między wiarą tych ludzi a ich kulturą. Jaką kulturę można zbudować, jeśli w centrum stawia się organ płciowy? Diabeł obiecał pierwszym ludziom, że będą jak Bóg. Okazało się to w rzeczywistości totalnym upadkiem. Teraz tym biedakom obiecuje wyzwolenie. Trudno chyba o bardziej nikczemne i poniżające zniewolenie.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz