środa, 16 października 2019

Co dalej z puszczą? Pies z kulawą nogą...

Emocje wokół wycinki drzew w Puszczy Białowieskiej już chyba ucichły kompletnie. O samej puszczy pewnie żaden obrońca środowiska już pewnie nie pamięta, zajęty innymi tematami i przykuwaniem się do kominów lub robieniem spektakularnych akcji.

Tymczasem tekst opublikowany jeszcze w marcu 2019 roku przedstawia całą sytuację w dość dramatycznym świetle. Według informacji z tamtego okresu 25 procent świerków w Puszczy Białowieskiej była już martwa. Jak jest dzisiaj? Czy zniszczenia w puszczy postąpiły dalej? Ktoś się tym interesuje? Ktoś demonstruje, informuje, przejmuje się jeszcze?

Działacze ekologiczni skompromitowali się dokumentnie, gdy doszło do awarii oczyszczalni ścieków w Warszawie. Tamta awaria pokazała, że ich cele są ściśle polityczne i powiązane z określonymi środowiskami. Trudno przecież uznać, że naprawdę zależy im na przyrodzie, skoro milczeli. Przy tym wszystkim nasuwa się pytanie o źródła finansowania organizacji ekologicznych w Polsce i to, kto za nimi tak naprawdę stoi.

Tymczasem proponuję sobie przypomnieć wyżej wspomniany tekst pt. „Sukces ekologów: Puszcza ginie i już się nie odrodzi”.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz