Albo raczej: ku czemu chcą zmierzać niektórzy hierarchowie
tego Kościoła? Amerykańscy publicyści, zwłaszcza ci, których moglibyśmy
określić mianem „konserwatywnych”, z reguły nie owijają słów w bawełnę i dość
ostro krytykują obecną sytuację w Kościele katolickim. Nie wahają się nawet z
krytyką papieża, zwracając uwagę na to, że Kościół nie należy do papieża i że
jego rolą jest głoszenie prawdy Chrystusa jasno i bez dwuznaczności. I
niewątpliwie to dlatego ojciec świętych wspomniał Amerykanów w jednej ze swoich
wypowiedzi, mówiąc, że uznaje to za zaszczyt, iż go atakują.
Michael Voris należy do tych krytyków obecnej sytuacji w
Kościele, którzy walą prawdę prosto w oczy (albo jak kto woli: mówią, co myślą). Z pewnością warto posłuchać, co ma
do powiedzenia, chociaż w Polsce taka krytyka może się wydawać niektórym aż nazbyt ostra.
Wierni katolicy u nas mają bowiem często opory z wyrażaniem krytycznych opinii
o duchowieństwie. Także dlatego, że jest ono niesprawiedliwie atakowane przez
lewicę.
Tak zwany synod amazoński to kolejny przykład narastających
kontrowersji w Kościele za tego pontyfikatu. Posłuchajmy zatem, co Amerykanie
mają do powiedzenia:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz