Widać objazdowy tęczowy cyrk dostał zadyszki albo nie
zatankowano na czas i w Zabrzu Parada Równości poniosła klapę. Pojawiła się
tylko jedna osoba (sic!). Reszta to ok. 200 przeciwników marszu. Brak
doniesień, by te „krwiożercze, ksenofobiczne i nietolerancyjne bestie”
rozerwały biednego, bezbronnego tęczowego demonstranta na strzępy. Może otoczył
go bohaterski kordon policji albo kontrdemonstrantów zdjęła litość?
Ciekawe, czy teraz tęczowi, zasileni kolejnym zastrzykiem
gotówki, będą próbować udowadniać, że Zabrze to miasto super-hiper-LGBT? Na
razie ponoć odcinają się od tego demonstranta, który jest tak ograniczony, że nawet skrótu ich nazwy nie pamięta.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz