Krótkie wideo z (odblokowanej – na jak długo?) telewizji
wRealu24 mówi więcej niż wszystkie komentarze, o co chodzi w tęczowej
propagandzie. To po prostu tęczowy cyrk objazdowy. Ci, którzy widzieli
poprzednie zdjęcia czy relacje, bez trudu rozpoznają znajome twarze lub maski
(makijaże?). Oczywiście też bez trudu dostrzegą bardzo „tolerancyjne”
bluźniercze wizerunki i symbole.
Może to wydawać się śmieszne i żałosne z jednej strony, ale
z drugiej – jeśli Polacy się nie przebudzą i nie powiedzą stanowcze „Nie” –
możemy ponownie wylądować w totalitarnym, tym razem tęczowym, „raju”, w którym
będzie się zionąć „miłością” i „tolerancją”.
Na szczęście część polskich biskupów, z arcybiskupem Markiem
Jędraszewskim na czele (a gdzie jest prymas?), stanowczo i zdecydowanie
określiła, z czym mamy do czynienia. Dobrze, że są jeszcze tacy duchowni,
którzy bez wahania nazywają rzeczy po imieniu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz