Światowy Kongres Emerytów i Rencistów wydał oświadczenie w
sprawie oburzającego przedstawienia wystawionego w jednym z polskich
przedszkoli na podstawie znanej baśni „Jaś i Małgosia”. Dodajmy, że w
przedstawieniu czynny udział brały dzieci, które nie tylko siedziały na
widowni, ale odtwarzały główne role. W oświadczeniu czytamy m.in.:
„Światowy Kongres Emerytów i Rencistów jest głęboko
zaniepokojony upiornym odradzaniem się średniowiecznych stereotypów o
czarownicach, czyli starszych paniach dorabiających sobie do emerytury
ziołolecznictwem i produkcją leczniczych nalewek, które to stereotypy
prowadziły do niewyobrażalnej przemocy i cierpień. Można się tylko zastanawiać,
jaka byłaby reakcja Marii Konopnickiej, która uczyła dzieci w swej ojczystej
Polsce i na całym świecie, że przesądy o starszych, schorowanych paniach, które
zajmują się także domową produkcją pierników, są złe, a swoją główną bohaterką
uczyniła małą sierotkę, gotową pomagać właśnie takim paniom i starą schorowaną
szkapę, chętnie służącą potrzebującym i utrapionym.
Baba Jaga z przedstawienia wystawionego w jednym z polskich
przedszkoli była ucharakteryzowana na typową emerytkę z wyraźnymi ubytkami
uzębienia (co jest notabene wynikiem kiepskiej opieki dentystycznej w tym
kraju), noszącą karykaturalną chustkę na głowie i mającą haczykowaty nos (co
jest również wyraźnym nawiązaniem do nacjonalistycznych polskich tradycji
antysemickich). Spalenie biednej Baby Jagi przez Jasia, jakie realistycznie
przedstawiono w tej skandalicznej sztuce, może być zachętą dla dzieci i
młodzieży w Polsce do podobnych przerażających czynów. Co więcej – narastająca
niechęć do finansowania emerytur ludzi starszych i kurczący się budżet, który
trwoniony jest na rodziny wielodzietne, może doprowadzić do tego, że w Polsce
zacznie się wcielać w życie pomysły ustawowej regulacji losu ludzi starszych
według modelu przedstawionego w tej ohydnej baśni.
Możemy tylko mieć nadzieję, że Ministerstwo Edukacji oraz
inne instytucje uczynią wszystko, co w ich mocy, by pokonać te przerażające
przesądy, które są plamą na dobrym imieniu Polski”
Ministerstwo Edukacji Narodowej już zapowiedziało
przedstawienie własnego stanowiska w sprawie skandalicznego przedstawienia w
polskim przedszkolu. Stanowisko zostanie zaprezentowane przez rzecznika
ministerstwa na specjalnie zwołanej konferencji. Z przecieków, które dotarły do
redakcji, wiemy, że rozważany jest również projekt specjalnej ustawy
rozpatrzonej przez Sejm w trybie pilnym, która będzie zawierać m.in. listę
baśni i wierszy szczególnie szkodliwych w wychowaniu dzieci i młodzieży i
wykluczonych z programu lektur szkolnych. Wiadomo już, że na tej liście znalazł
się znany rasistowski wiersz Murzynek Bambo polskiego poety antysemity,
którego imię i nazwisko litościwie tu pominiemy, oraz upowszechniający
szkodliwe wyobrażenia o ludziach wsi utwór tegoż samego autora Idzie Grześ.
Konferencja Biskupów pracuje nad projektem oświadczenia,
jakie ma być podane do publicznej wiadomości w godzinach wieczornych. Księża
Puchacz i Mański, nie czekając na oświadczenie hierarchów, już wyrazili swoje
stanowcze „oburzenie z powodu upowszechniania wśród dzieci baśni, która lansuje
skrajnie wypaczony wizerunek starszych kobiet zajmujących się ziołolecznictwem,
godzący w dobre imię naszych babć i matek” – jak czytamy w przekazanym do prasy
wspólnym komunikacie obu duchownych.
Także Polski Związek Feministek i Tenisistek zwołał
konferencję prasową na wczesne godziny popołudniowe.
Dyrektorka przedszkola została zwolniona ze stanowiska, a obie
przedszkolanki, które uczestniczyły w inscenizacji kontrowersyjnej sztuki, wezwano do stawienia się przed sądem dyscyplinarnym, który odbędzie się
jeszcze w tym tygodniu. Dzieci z tego przedszkola i ich rodziny zostały
otoczone pomocą psychologów i psychiatrów. Jak powiedziała jedna z matek:
„Nigdy w życiu bym się nie spodziewała, że moje dziecko zostanie wystawione na
taką traumę. Nie wiem, jak teraz sobie z tym wszystkim poradzimy. Kolejne dni,
tygodnie, miesiące, a nawet lata z pewnością będą naznaczone tym wstrząsającym
doświadczeniem. Moja maleńka Kasia budzi się po nocach z krzykiem i zakrywa
rączkami oczka, gdy widzi komin. Kiedy mijamy na ulicy starszą panią, woła:
Mamusiu, mamusiu! Nie pozwól! Jaś zrobi jej krzywdę!”.
O dalszym rozwoju wypadków będziemy informować na bieżąco.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz