piątek, 26 kwietnia 2019

Nawet diabły nie mogą na to patrzeć

Owoce tego drzewa, które zadają śmierć, są tak rozmaite jak same grzechy. Niektóre służą za pokarm zwierzętom; popełniają je ludzie, którzy tarzają się ciałem i duchem jak świnie w błocie rozkoszy cielesnych. O duszo podła, gdzie twoja godność? Byłaś stworzona siostrą aniołów, teraz stałaś się szpetnym zwierzęciem. Tak wielka jest nędza tych grzeszników, że nie tylko Ja, który jestem samą czystością, znieść ich nie mogę, lecz nawet diabli, których stali się przyjaciółmi i sługami, nie mogą patrzeć na popełnianie tak wielkiej sprośności.

Żaden grzech nie jest tak obrzydliwy i nie gasi bardziej światła intelektu człowieka.

Katarzyna ze Sieny, Dialog o Opatrzności Bożej, tłum. Leopold Staff.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz