środa, 22 stycznia 2020

Życzliwie dla pohańców, z naganą dla arcybiskupa

Są rzeczy, które w polskim Kościele ciężko mi zrozumieć. Jedną z nich jest na przykład obchodzenie dnia islamu. Jaki cel jest tych obchodów? Czy chodzi tutaj o szerzenie prawdy na temat religii Mahometa? Chyba nie bardzo, bo gdyby tak było, to „20. krakowski dzień islamu w Kościele katolickim” nie miałby podtytułu: „Chrześcijanie i muzułmanie w służbie powszechnego braterstwa”.

Chyba wbrew intencjom organizatorów natomiast znakomicie odzwierciedlił istotę islamu plakat, który propaguje to wydarzenie. Spójrzcie tylko, Państwo: wokół minarety z charakterystycznym półksiężycem – wręcz natłok tych minaretów, a za nimi – jakby oblężone – pozbawione krzyży wieże kościołów. Dodatkowo plakat ten świetnie oddaje sytuację współczesnej Europy. Tak właśnie może wkrótce wyglądać.

A może się mylę? Może tak był zamiar organizatorów? Zasygnalizować to niebezpieczeństwo?

Mniej pobłażliwy jest natomiast nasz episkopat dla arcybiskupa Jana Pawła Lengi. Otóż w związku z jego wypowiedziami rzecznik Konferencji Episkopatu Polski wydał specjalne oświadczenie, w którym odcina się od arcybiskupa, stwierdzając, że „nigdy nie był i nie jest członkiem Konferencji Episkopatu Polski”, a w związku z tym „wypowiedzi abp. Lengi nie można (...) w żaden sposób utożsamiać z Konferencją Episkopatu Polski”.

No, cóż... Można i tak. Chociaż nie zmienia to faktu, że zarówno abp Lenga, jak i polscy biskupi należą do tego samego Kościoła katolickiego. Cieszyłbym się poza tym, gdyby rzecznik Konferencji Episkopatu Polski równie energicznie reagował na inne „nieprawomyślne” wypowiedzi, a zwłaszcza na milczenie polskich hierarchów, kiedy bardzo potrzebny jest ich głos. Na przykład we Wrocławiu rok temu uchwalono dofinansowanie procedury in vitro z kieszeni podatnika i jakoś nie przypominam sobie wypowiedzi wrocławskiego arcyduszpasterza na ten temat. Handel żywym towarem jest finansowany przez katolickich podatników, a arcybiskup z prezydentem miasta cieszą się, że Wrocław jest miastem spotkań i nawet razem świętują Trzech Króli.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz