Dzisiaj rocznica rzezi wołyńskiej. Tamte wydarzenia wciąż
pozostają kwestią sporną pomiędzy Polską a Ukrainą. Mam tylko nadzieję, że rząd
nie będzie chował w tym przypadku głowy w piasek i nie ulegnie żadnym naciskom
ze strony Ukrainy, jak to się stało w przypadku presji ze strony Izraela i
Stanów Zjednoczonych. Nie można budować zdrowych relacji na kłamstwie. Zarówno
tych osobistych, jak i tych międzypaństwowych. Nie oszukujmy się. W tym
przypadku prezydent Duda zachował się tak, jak trzeba. Chciałbym, aby Polska
tym razem okazała się tą silniejszą stroną, aby wreszcie Ukraińcy ulegli presji
i przyznali się do winy. Na razie się na to nie zanosi.
Przed paru laty pisałem o powieści Ukraiński kochanek
Stanisława Srokowskiego, która między innymi stała się podstawą dla filmu Wołyń
Smarzowskiego. Na końcu tamtej recenzji przytoczyłem cytat, który nie przystaje
być aktualny. Zachęcam do lektury całego tekstu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz