Znany reżyser chodzi po redakcjach (albo redakcje przychodzą
do niego) i gada bzdury. Gdybyśmy nie żyli w czasach totalnego upadku, każdy
rozsądny redaktor naczelny doradziłby panu reżyserowi: „Daj sobie spokój, Wojtek,
z tymi gadkami o kalendarzach z papieżami i śpiewnikami oazowymi na poczcie, bo
się po prostu ośmieszasz. My ci tego nie puścimy, to się wytnie, ale nie
rozpowiadaj tych nonsensów gdzie indziej, bo ktoś to wydrukuje i będzie kupa
śmiechu na całą Polskę”. Ale nikt mu tak nie powie, bo żaden z tych szanownych
panów redachtorów sam o tym nie wie.
Tymczasem to ów reżyser jest tym „alienem”, obcym (i nie
koniecznie ósmym pasażerem Nostromo, choć mającym podobnie morderczy instynkt).
To on jest hubą ludzką na drzewie Europy, która pijąc z niego soki twierdzi, że
to Europa wyrosła na niej i jej podobnych hubach.
Wyobraźmy sobie oto np. Murzyna z Afryki (przy całym
szacunku do Murzynów) np. z Namibii albo z Zimbabwe, który przyjeżdża do
Polski, osiedla się tu, mieszka tu, pracuje i oto w pewnym momencie dostaje
nagle szajby. I chodzi i opowiada chętnym do słuchania dziennikarzom, jak to
idzie na pocztę i widzi kalendarze z białymi i książki pisane przez białych,
jedzie autem, a tu brzydkie budowle postawione przez białych, a jego dzieci
chodzą do szkoły, a tam sami biali. I co gorsza jakiś pracownik IPN-u na
dodatek uczestniczył w zgromadzeniu białych. On (ten Murzyn) się dusi. Jego
(tego Murzyna) pokolenie jest już stracone. Ale jego (tego Murzyna) dzieci może
będą już żyły w szczęśliwszym świecie, gdzie białych nie będzie albo będzie ich
bardzo mało i nastąpi rozdział państwa od białych.
A więc ten reżyser chodzi i wygaduje podobne bzdury, jakie
wygaduje ten wyimaginowany Murzyn (albo Eskimos czy Apacz, jeśli ktoś obawia
się w tym ukrytego rasizmu). Jeśli to, co napisałem wyżej, nie jest jeszcze
jasne: Europa to Kościół katolicki. Ten wyśmiewany Polak-katolik, to tak
naprawdę Polak-Europejczyk. To, że taki reżyser może robić swoje głupie filmy,
zawdzięcza faktowi, że Europę budował Kościół katolicki a nie wyznawcy Mahometa
na przykład. Jednak, skąd nasz reżyser ma o tym wiedzieć, jeśli on nawet nie
wie, że to on jest barbarzyńcą, a wydaje mu się, że tak naprawdę jest
Europejczykiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz