Jeśli nasz świat przetrwa, to w przyszłości nasza epoka
będzie określana wiekiem głupoty i bezprzykładnego barbarzyństwa.
Mimo niesamowitego rozwoju technologii, zwłaszcza w
dziedzinie elektroniki, rozwoju wiedzy naukowej i różnych specjalizacji,
zdajemy się poziomem moralnym staczać coraz bardziej do poziomu
bezprecedensowego barbarzyństwa. Temu ogromnemu rozwojowi nauk technicznych –
choć już nie na przykład w eksploracji kosmosu, gdzie postęp jest dużo
wolniejszy, niż wyobrażali to sobie pisarze science-fiction – towarzyszy regres
w dziedzinie nauk humanistycznych, a w tym w szczególności w etyce. To chyba
się ze sobą po prostu wiąże. Rzeczy na pozór tak trywialne, jak upadek nauki łaciny w szkołach; zerwanie z wiekową
tradycją, odrzucenie klasyków literatury, wyrzucenie z uczelni wyższych
teologii, zwrócenie się „humanistów” przeciwko człowiekowi poprzez popieranie
różnych zbrodniczych projektów – takich jak eutanazja, aborcja, in vitro...,
zastąpienie prawdziwej nauki o człowieku tzw. „gender studies” – to wszystko (i
dużo więcej) się ze sobą wiąże.
Dołóżmy do tego znieczulicę na wprowadzanie coraz bardziej
barbarzyńskiego prawa. A przy tym dochodzi zwykły brak reakcji Kościoła
katolickiego, który zajmuje się ekologią, zamiast zwrócić uwagę na to, że
niedługo nie będzie dla kogo tej ekologii bronić, bo dzieci morduje się łonach
matek, a świat zaczynają zaludniać egoistyczne, zimne, zapatrzone w siebie
zombi, które łzę uronią co najwyżej nad martwym szczeniakiem i żuczkiem
gnojakiem, ale już nie nad martwym człowiekiem.
We Wrocławiu w ubiegłym tygodniu przegłosowano
dofinansowywanie in vitro z kieszeni podatnika. Arcybiskup Kupny na razie
milczy. Nie słyszałem żadnej reakcji. W Polsce obchodzi się natomiast w
Kościele dni jedności chrześcijan, dni judaizmu, dni islamu...
W stanie Nowy Jork pogorszono prawo jeszcze bardziej,
wprowadzając już coś, co trudno tak naprawdę nazwać w ogóle prawem (jeśli to
poprzednie można takim było określić). Nowe bezprawie dopuszcza mordowanie
dzieci nawet w końcowym etapie ciąży. To barbarzyństwo uczczono radosną
iluminacją Mostu Kościuszki i budynku One World Trade Center (sic!).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz